Archiwum 20 czerwca 2018


cze 20 2018 Ilu nabywców mieszkań planuje odsprzedać...

Czy na rynku deweloperskim zauważalne jest zjawisko spekulacyjnego zakupu mieszkań? Jak wielu kupujących planuje zarobić na odsprzedaży lokali lub praw do umowy w trakcie ich budowy? Czy deweloperzy umożliwiają cesję umowy w czasie realizacji projektu? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl 

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Motywacją do zakupu mieszkań przez klientów inwestycyjnych jest chęć ulokowania na rynku nieruchomości wolnego kapitału i czerpanie zysku z najmu, a nie zakup stricte spekulacyjny. Klientów kupujących z myślą o cesji jest niewielu. Należy zaznaczyć, iż przez dłuższy okres ceny utrzymywały się na niezmiennym poziomie, a ich widoczny wzrost nastąpił dopiero w ostatnich miesiącach, kiedy branża spodziewała się spowolnienia rynkowego, które nie nastąpiło.  

Ze względu na stosowane przez nas zabezpieczenia w postaci powierniczego rachunku bankowego, na którym przechowywane są środki pieniężne oraz konieczności uzgadniania zmian dotyczących wierzyciela z bankiem, nie przeprowadzamy cesji umów.

Marta Kasprzak, menedżer ds. sprzedaży i marketingu w Duda Development

Jeszcze do niedawna w naszej ofercie były niemal wyłącznie mieszkania i domy przyciągające uwagę głównie osób, które poszukiwały nieruchomości na własny użytek. W ostatnim czasie włączyliśmy jednak do naszego portfolio dwie inwestycje, które są szczególnie atrakcyjne dla nabywców chcących z zyskiem odsprzedać lokal. To budynki mieszkaniowe w centrach miast: Fyrtel Wilda w Poznaniu i Diasfera Łódzka w Łodzi. Szacujemy, że nawet 95 proc. rezerwacji w tych nieruchomościach to zakupy inwestycyjne. Obecnie trudno jest ustalić konkretne liczby. Więcej na ten temat będziemy mogli powiedzieć, gdy mieszkania zaczną pojawiać się na rynku wtórnym. Nasze umowy przewidują cesję, ale wyłącznie za uprzednią zgodą dewelopera.

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W naszych inwestycjach zdecydowanie mamy do czynienia z zakupami spekulacyjnymi. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zauważyliśmy wzrost ilości cesji z zawartych umów. Nie jest to jednak zjawisko masowe ze względu na znacznie wolniejszy i niższy przyrost cen niż w latach 2005-2006. Dotyczy tylko pojedynczych transakcji.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

W obecnie prowadzonych przez nas projektach nie zauważamy zjawiska zakupów spekulacyjnych. Być może dlatego, że oferta cenowa w naszych, wychodzących na rynek inwestycjach nie jest znacząco niższa w porównaniu z projektami konkurencyjnymi. Zdarza się, że deweloperom zależy na uzyskaniu odpowiedniego poziomu przedsprzedaży, wtedy zwykle proponują odpowiednio niższą cenę na wybrane mieszkania, która kusi nie tylko potencjalnych klientów, ale również spekulantów. Jeśli chodzi o warunki umów podpisywanych z naszymi klientami, w ograniczonym zakresie umożliwiają dokonanie cesji.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

Spotykamy się z zakupem pakietów mieszkań. Umowy, które podpisujemy przewidują możliwość dokonania cesji, jednak zakupy spekulacyjne zdarzają się rzadko. W większości przypadków nabycie kilku mieszkań traktowane jest inwestycyjnie. Lokale przeznaczone są pod wynajem lub traktowane jako lokata kapitału. Nieruchomości stanowią dobrą alternatywę dla innych form inwestowania, oferując stopę zwrotu sięgającą 6-8 proc.  

Nabywcy kilku mieszkań decydują się na ich zakup, zarówno w obrębie jednej inwestycji, jak i w wielu różnych lokalizacjach. Wśród nieruchomości najchętniej kupowanych w celach inwestycyjnych przeważają kompaktowe dwu i trzypokojowe mieszkania zlokalizowane w okolicy centrum Wrocławia, w takich projektach jak Browary Wrocławskie, czy River Point. Dużym powodzeniem cieszą się również Księżno i Słoneczne Stabłowice.

Andrzej Swoboda, wiceprezes zarządu Grupy CTE

W naszym segmencie rynku nie zauważyliśmy tendencji do zakupów spekulacyjnych. Klienci mają możliwość dokonania cesji, jednak w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie zdarzył się taki przypadek. Wzrost cen nie jest aż tak spektakularny i dający pewność zysku.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Inwestycje w nieruchomości są nadal bardzo popularne. Nie posiadamy jednak informacji dotyczących tego, czy nasi klienci dokonują zakupów w celu późniejszej odsprzedaży mieszkań z zyskiem.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Od pewnego czasu utrzymuje się na rynku duży popyt na mieszkania. Nabywców możemy podzielić na dwie grupy, kupujących lokale do własnego użytku oraz nabywających nieruchoności w celach inwestycyjnych z przeznaczeniem na wynajem. Z naszych obserwacji wynika, że takie inwestycje traktowane są jak bezpieczna lokata kapitału. Zdarzają się sytuacje, że klienci decydują się na odsprzedaż mieszkań z zyskiem na rynku wtórnym, ale nie jest to zjawisko powszechne. Nie możemy więc mówić o zakupach spekulacyjnych. Za pieniądze uzyskane ze sprzedaży klienci kupują często kolejne mieszkania. Nie notujemy zakupów z zamiarem odsprzedania umowy w drodze cesji, z jakimi mieliśmy do czynienia w latach 2006-2008.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. Sprzedaży Lokum Deweloper

Nie zauważyliśmy zjawiska zakupów spekulacyjnych w naszych osiedlach. Inwestorzy najczęściej kupują mieszkania w naszych inwestycjach, by je wynajmować i czerpać z tego tytułu stały zysk. Lokalizacja i wysoka jakość wykonania projektów dają im pewność zwrotu z inwestycji. Nasza polityka sprzedażowa, a więc i zapisy umów nie przewidują cesji praw do lokalu w trakcie budowy, dlatego nie spotykamy się z takimi sytuacjami.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

Jeśli chodzi o zakupy spekulacyjne, nie obserwujemy takiego zjawiska w odniesieniu do naszej oferty. Sądzę, że jest to korzystna zmiana wynikająca z większej dojrzałości rynku w porównaniu z okresem boomu inwestycyjnego sprzed lat. Niepokojącym sygnałem dla branży jest jednak sytuacja na rynku gruntów inwestycyjnych, gdzie właśnie z powodu utrzymującej się od dłuższego czasu dobrej koniunktury, ceny działek rosną znacznie szybciej niż ceny ofertowe mieszkań na rynku pierwotnym. Sytuacja taka  znacząco hamuje podaż nowych projektów, skutkując zarazem wyraźnym ograniczeniem marży deweloperskiej i wywołując w ten sposób presję na wzrosty cen mieszkań w tych projektach, które trafiają na rynek.

Katarzyna Dąbrowska, Senior Marketing Manager w Nexity Polska

Masowe inwestowanie, jak również zakupy spekulacyjne zawsze miały miejsce i zdarzają się także obecnie. Nie obserwujemy jednak wzrostu tego trendu. Nasz system sprzedaży oparty o atrakcyjne promocje może stanowić swego rodzaju zachętę do zakupu większej ilości mieszkań. Tym bardziej, że umowy deweloperskie nie zawierają zakazu wykonywania cesji.

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Zdarzają się klienci inwestycyjni, którzy po przeniesieniu własności i wykończeniu mieszkania odsprzedają je. W umowach nie uwzględniamy zgody na cesję, ale w indywidualnych, najczęściej losowych sytuacjach dopuszczamy takie przypadki.

 

Autor: Dompress.pl

Więcej informacji: info@dompress.nieruchomosci.pl

 

dompress : :
cze 20 2018 Duży popyt na mieszkania dopinguje deweloperów...
Niespotykana dotąd ilość kupowanych mieszkań motywuje firmy do wprowadzania na rynek coraz większej ilości inwestycji. Stale zwiększa się też zainteresowanie kredami

Mieszkania oferowane na rynku deweloperskim rozchodzą się dziś, jak przysłowiowe gorące bułki. Osoby planujące inwestycje w nieruchomości nie zwlekają z decyzją, bo mieszkania z miesiąca na miesiąc są coraz droższe. Wzrost cen generują rosnące koszty budowy i zakupu gruntów. Popyt na nowe lokale nigdy nie był tak duży.

Tomasz Sadłocha z Ochnik Development uważa jednak, że nie można dziś mówić o bańce rynkowej, jak podczas poprzedniej hossy, bo podłożem zakupów nie są obecnie głównie potrzeby konsumpcyjne. - Nabywcy bardzo racjonalnie podejmują decyzje, a duża część z nich inwestuje w mieszkania z myślą o czerpaniu zysku z wynajmu, a nie na cele własne. Wyraźnie widoczne jest to w strukturze nabywców, którzy kupują lokale w projektach Dzielna 64 i Studio Centrum, których budowę kończymy na warszawskim Muranowie - wskazuje ekspert Ochnik Development.    

Rozsądne zakupy

O przemyślanym podejściu do zakupów świadczą dane dotyczące nabywanych mieszkań. Metraż trzech z czterech kupowanych lokali nie przekracza 65 mkw., a ich cena nie jest większa niż 300 tys. złotych. Kupujący rozsądnie podejmują też zobowiązania hipoteczne. Wkład własny do kredytu w przypadku większości podpisywanych teraz umów jest wyższy niż rekomendowane obecnie 20 proc.  

Wraz ze zwiększającą się sprzedażą mieszkań, rośnie liczba i wartość zaciąganych kredytów. W maju br. zainteresowanie hipotekami było o ponad jedną czwartą większe niż przed rokiem. Od początku 2018 roku z każdym kolejnym miesiącem popyt na kredyty mieszkaniowe zwiększa się. W maju banki przesłały do BIK zapytania o kredyty na kwotę ponad 25 proc. wyższą niż rok temu. W kwietniu wzrost rok do roku wyniósł ponad 18 proc., a w marcu i lutym po około 13 proc.

Chętnych na kredyty mieszkaniowe wciąż przybywa

W pierwszych trzech miesiącach tego roku banki udzieliły o ponad 23 proc. kredytów na mieszkania więcej niż w ostatnim kwartale 2017 roku i podpisały prawie o 10 proc. umów więcej niż rok wcześniej. Wartość nowo udzielonych kredytów w tym czasie była wyższa o 17-18 proc. od wyników odnotowanych w minionym roku. Akcja kredytowa, która stale rośnie od prawie półtora roku, w pierwszym kwartale tego roku była najwyższa od 2011 roku.

Rośnie również średnia kwota wnioskowanego kredytu. W maju zobowiązania zaciągane były przeciętnie na ponad 248 tys. zł, na 8 proc. wyższą wartość niż przed rokiem. Kupujący mieszkania mogli więcej pożyczać, dzięki wzrostowi dochodów i niskim stopom procentowym. Trzyosobowa rodzina, w której dorośli zarabiają na poziomie średniej krajowej może dostać dziś na 30 lat ponad pół miliona kredytu, o 20 tys. zł więcej niż rok temu.

Za stale rosnącym popytem na mieszkania starają się nadążyć deweloperzy. Budują i oddają coraz więcej. Ilość powstających mieszkań nieustannie rośnie od pięciu lat. Od 2014 roku liczba wprowadzanych na rynek lokali podwoiła się. W kwietniu br. deweloperzy rozpoczęli budowę ponad 12 tys. mieszkań, największej liczby lokali w historii rynku.

Deweloperzy nigdy nie budowali więcej

Branża notuje rekordowe wyniki już od początku tego roku. Według danych GUS, w okresie od stycznia do marca 2018 roku sektor deweloperski rozpoczął budowę o prawie 19 proc. mieszkań więcej i uzyskał pozwolenia na budowę aż o ponad 45 proc. lokali więcej niż w czwartym kwartale 2017 roku i o 12 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. To najlepsze notowania kwartalne, jakie uzyskał dotąd rynek deweloperski.

W pierwszych trzech miesiącach tego roku padł też rekord, jeśli chodzi o liczbę mieszkań, które deweloperzy oddali do użytkowania. Wynik został poprawiony o jedną czwartą w porównaniu do poprzedniego kwartału. Pomimo tego jednak, że do sprzedaży wchodzi tak duża ilość mieszkań, oferta rynkowa nie zwiększa się, bo liczba chętnych na zakup nieruchomości rośnie jeszcze szybciej. Prognozy mówią, że kurcząca się podaż może skutkować wzrostem cen mieszkań. I to właśnie te przewidywania dodatkowo dopingują nabywców do podejmowania szybszych decyzji.

Ochnik Development
dompress : :